Ogłoszenie

Ogłoszenie!!!
Ogłaszam, żę zmieniam hasła wszystkim użytkownikom tego forum na inne. Wyśle wiadomości ze zmienionym
hasłem na wasze e-maile.!!! Prosze podać wasze poprawne e-maile z nazwą użytkownika przez GG!!!

#1 2012-01-14 19:52:23

Administrator

Administrator

Zarejestrowany: 2012-01-13
Posty: 114
Punktów :   

Kawały o Zwierzętach... :)

Stoją dwa byki na łące. Gospodarz prowadzi do nich starą, brudną krowę. Jeden z byków mówi:
- Pałka, zapałka, dwa kije kto się nie schowa ten kryje!
Mrówka i słoń stają przed urzędnikiem Urzędu stanu cywilnego. Ten zdziwiony pyta :
- Wy chcecie się pobrać ?!
Słoń lekko zirytowany i rozdrażniony przedrzeźnia:
- Chcecie, chcecie.... MUSIMY!
Idzie myśliwy przez las i śpiewa: - Na polowanko, na polowanko! Z tylu wychodzi wielki niedźwiedź, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko idziemy?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
Idzie niedzwiedz i spotyka jedzącego jeża:
- Co jesz?
- Co niedźwiedź?
Niedźwiedź pyta jeszcze raz
- Co jesz jeżyku?!
- Co niedźwiedź misiu?!
Małego niedźwiadka Alexa uniosła kra na środek morza.
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...
Niedźwiedź do zajączka:
- Idziesz na impreze?
- Nie! bo zawsze po powrocie dostaje od ciebie łomot
- No chodź! Tymrazem objecuje że nie będe cie bił.
Po imprezie, zajączek budzi się rano cały poobijany, pizda pod okiem, brak kilka zębów, łapka zwichnięta.
Wkurzony idzie do niedwiedzia:
- Obiecałeś że mi nie wpierdolisz
- Zajączek obiecałem obiecałem, ale słuchaj jak było:
- urżnąłeś się w cztery dupy - ja nic
- zacząłeś mnie obrażać - ja nic
- zacząłeś obrażać moją matkę - ja dalej nic
- ale gdy nasrałeś do łóżeczka wstawiłeś zapałki i powiedziałeś że jeżyk też z nami śpi - nie wytrzymałem!
Po upojnej nocy ze słonicą, mrówek ledwo żywy kładzie się pod drzewem. Podchodzi do niego kolega:
- Cos taki wypompowany?
- Tak to jest, gdy chce się dogodzić ukochanej : buzi, dupci, buzi, dupci, a kilometry lecą...
Idzie niedzwiedź i woła go zając:
- Niedzwiedź, chodź na chwilkę.
Niedźwiedź podszedł i pyta:
- Co chcesz?
- Pytał o ciebie Gerwazy - mówi zając.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł dalej. Nastepnego dnia zając znów go woła:
- Niedźwiedź, chodź!
- Nie idę, zając, bo znów zrobisz ze mnie idiotę.
- Nie zrobię, chodź.
Niedźwiedź podszedł, a zając mówi:
- Wiesz, Gerwazy się o ciebie pytał.
- Jaki Gerwazy?
- No, ten. Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł po radę do wilka. Wilk mu powiedział, żeby powiedział zającowi, że pytał się o niego Egon. Gdy zając znów go zawołał, niedźwiedź mówi:
- Ty, zając, Egon się o ciebie pytał.
- Tak, wiem. Gerwazy mi mówil.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
Kubuś mówi do prosiaczka:
-Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
-A co czytałeś mój horoskop?
-Nie, książkę kucharską...
Wchodzi zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
- Hańba!! wchodzi drugi zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
- Hańba!!!
Wchodzi trzeci zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
- Hańba!!!
Mama zajączków sie pyta:
- Co sie stało;dlaczego hańba???????
Na to zajączek odpowiada:
- Niedźwiedź ojcem dupę podtarł !

Mis, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi : - Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...
Spotykają się w rzeźni dwie krowy. Jedna mówi do drugiej:
- Cześć jestem Krasula, a Ty?
- Hej, ja jestem Mućka.
- Miło mi Cię poznać. Jesteś tu po raz pierwszy?
- Nie k.... po raz drugi!
Zima, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego niedźwiedzia:
- Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
- Śpij... - Mruczy dziadek miś - Nie czas na bajki.
- To pokaż chociaż teatrzyk!
- No dobrze - Mówi dziadek i sięga za konar. Wyciąga stamtąd dwie ludzkie czaszki wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Malinowski. Co tak hałasuje w zaroślach?
- Eee to pewnie świstaki panie profesorze...
- Coś taki smutny, Józek?
- Właśnie wróciłem z Afryki. Wyobraź sobie, że współżyłem tam z małpą.
- Nie martw się, nikomu o tym nie powiem. Ona też nikomu nie powie.
- No właśnie! Nie powie, nie napisze, nie zadzwoni...
Kubuś mówi do prosiaczka:
-Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
-A co czytałeś mój horoskop?
-Nie, książkę kucharską...
Pływa rekin wokół żółwia i odgryzł mu nogę, a żółw na to:
- Bardzo k**wa śmieszne...
Czego najbardziej boją się nietoperze w czasie snu?
- rozwolnienia
Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź. To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka - ogólnie - mocno wk**wiony! Chodzi i gada:
- K**wa nigdy wiecej kawy we wrześniu...
Pewnemu rolnikowi, podczas jego pracy, ktoś kradł mu bardzo dobre kanapki. Pewnego dnia postanowił, zaczaić się na złodzieja. W środku dnia zobaczył, ze na miejsce, gdzie kładzie on kanapki przylatuje orzeł i zabiera kanapki. Pobiegł wiec rolnik za orłem.
Orzeł zatrzymał się na jakieś polanie. Rozpakował kanapki, wyrzucił z nich wędline, pomidory, sałatę wział chleb i rosmarowując go na swojej klacie powiedział:
- k**wa, ale ja jestem po**rdolony!
Miś, wilk, lis i zając grają w brydża. Nagle miś wstaje i mówi:
- Jeden z nas kantuje. Ja wiem kto. Nie powiem, ale jak to jeszcze raz zrobi, to mu przy**erdolę w ten rudy pysk.

Przychodzi arab z wielbłądem do mechanika. Mechanik pyta:
-co się stało?
- ten wielbłąd nie chce biegac.
- to dawaj go pan tutaj na kanał! Mechanik walnął wielbłąda cegiełką w dupe i wielbłąd pobiegł. Zdziwiony arab pyta:
- Jak ja mam go teraz dogonić?
-To dawaj pan tutaj na kanał.
Do wędkarza podpływa krokodyl:
- Biorą?
- Nie
- To olej ryby, chodź sie wykąpać!
Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedzwiedzie, lisy wilki, jeże itp... Przez kolejke przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzeta łokciami, wreszcie jest na poczatku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obołaly Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siębie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"
Spotyka zajączek niedźwiedzia i mówi:
- Cześć, pozdrawiał cię Michał!
niedźwiedź zaskoczony pyta:
- Jaki Michał?
- Ten co ci w d*pę wpychał,haha!
Poddenerwowany niedźwiedź chciał dogadać zającowi,ale nic mu nie przychodziło na myśl więc poszedł do sowy w nadzieji, że cos mądrego wymyśli..sowa po dłuższej chwili namysłu;
- Jak go spotkasz powiedz,że pozdrawiała cię Maja,a jak się spyta jaka Maja to powiesz ta co ci lizała jaja.. zadowolony niedźwiedź wykuł na pamięć ten tekst i na drugi dzień idąc do sklepu spotkał zająca.. z ironicznym uśmiechem mówi:
- Cześć pozdrawiała cię Maja!
- Wiem, Michał mi powiedział...
- Jaki Michał?
- Ten co ci w d*pę wpychał,haha!
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu niedźwiedzia:
-Niedźwiedź, poproszę kilogram soli.
-Dobrze zajączku, ale jeszcze nie mam wagi... nasypię Ci na oko, dobrze?
-Do d..y sobie nasyp debilu!
Rozmawiają 2 krowy:
- Dlaczego rzuciłaś tego buchaja?
- Bo dawał obietnice bez pokrycia!
Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
- Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Teraz kolej Zajączka:
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
- A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.
Lata Zajączek po lesie i podśpiewuje:
- ...Wyjeb...m Lwicę, wyjeb...m Lwicę, wyjeb...m Lwicę...
Na to inne zwierzęta mówią mu:
- Słuchaj Zając, Lwica to dziewczyna Króla Lwa, nie krzycz tak, bo usłyszy...
Ale Zając nie słuchał dobrych rad innych zwierząt, tylko podśpiewywał dalej i latał jak opętany po lesie.
Oczywiście natknął się na Króla Lwa, który usłyszał jego śpiew i wku...ł się niepomiernie.
- Ja ci dam mały gnojku. Moją Panią obrażasz. Jak mogłeś (o ile to prawda) przyprawić mi rogi ?!!!"
I goni Zająca po lesie... Zając ucieka co sił w nogach. Ledwo co mu się udaje, przeskakuje w ostatniej chwili przez drzewo o dwóch konarach w kształcie litery "V". Lew większy, przeskakuje za nim i klinuje się między konarami swoimi szerokimi biodrami... Zając zatrzymuje się, wraca, obchodzi konar z zaklinowanym Królem Lwem od tyłu, zdejmuje spodnie, zakłada prezerwatywę i mówi:
- No ku**a, w ten numer to chyba mi już nikt nie uwierzy...
Przyjeżdża chłop wozem do wsi i woła:
- Węgiel przywiozłem!
Na to koń który prowadził wóz odwraca się i mówi:
- Tak, kurwa, ty przywiozłeś....
Przychodzi okres wiosenny. Misie budza się w gawrze. Stwierdzaja, że niedzwiedzice jeszcze spia, a że sa gentelmenami wiec ich nie budza. Ale jak to chłopy po tak długim życiu w celibacie postanawiaja, iż trzeba cos wymysleć. A więc zaczynaja to robić między soba. W pewnym momencie wpada zajac i otwiera oczy ze zdumienia. Po chwili ucieka w las. Jeden misio mówi do drugiego:
- Jestes szybszy i złap tego zajaca bo to jest największy plotkarz w lesie.
Misio goni zajaca przez las. W pewnym momencie zajaczek wpada do jeziora. Misio wkłada swoja ogromna łapę i go szuka. Po chwili wyciaga bobra i go pyta:
- Nie widziałes może zajaca?
Na to bóbr:
- Utonał, ty pedale.

Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami, co? Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na nich od tyłu?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nieobes*ane.
Zajączku ile ważysz?
- 55 kg.
- No bez jaj.
- aaa, bez jaj to będzie 3 kg.
Tata królik uczy syna jak się bzyka:
-Widzisz synku, jesteśmy małe zwierzątka, wszyscy nas chcą zjeść, dlatego musimy wszystko robić szybko. Oto cztery królicze dziewczynki. To się robi tak, przyglądaj się:
-Razdwatrzycztery! Zrozumiałeś? To powtórz!
-Raz, dwa, trzy, cztery!
-Nie! Razdwatrzycztery! Powtórz!
-Raz, dwa, trzy, cztery.
-NIE! Patrz uważnie: razdwatrzycztery. Powtórz!
-Raz, dwa, trzy, cztery, pięć. Oj, przepraszam tato!
W lesie, przed sklepem stoi duża kolejka, wszyscy czekają na otwarcie. Na jej początku stoi Miś. Nagle zaczyna pchać się mały króliczek, ale Miś go zatrzymuje i pyta:
- Czego się pchasz, won do tyłu!!
I wyrzuca go na koniec, ale królik nie daje za wygraną i dalej się pcha. Na to Niedźwiedź:
- Czego się pchasz, won do tyłu!!
W końcu wk**wiony królik spokojnie podchodzi do niedźwiadka i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz wyżucisz, to nigdy nie otworze tego sklepu!!
Śpi sobie zapity do nieprzytomnosci zajączek z lesie na polance, a tu nagle zza drzewa wychodzi wilk. Wilk myśli sobie: Klawo, wreszcie jakies zarcie.
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mówi do tego pierwszego:
- Spadaj, bylem pierwszy.
Od slowa do slowa zaczynaja się kłócić, a w końcu walczyc. Tak się złożyło, ze obydwa wilki pozabijaly się wzajemnie. Zajączek budzi się rano na kacu. Patrzy a tu dookola pobojowisko, powyrywane drzewa i w ogóle burdel, a na dodatek na polanie leżą dwa martwe wilki.
Zajączek myśli sobie:
- K...a, musze przestac pić, bo po pijaku robie straszne rzeczy...
- Wyobraź sobie, jest ryba-piła, ryba-młot...
- No i co cię tak w tym zainteresowało?
- Co one, cholery, tam tak budują?
Czy słyszałeś przypowieść o blond-wilku, który wpadł we wnyki kłusownika?
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...
Motocyklista jadacy z predkoscia 230 km/h zobaczył przed soba małego wróbelka na wysokości twarzy. Starał sie jak mógł, żeby go uniknać, ale przy tej predkości nic sie nie dalo zrobić. Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt. Motocyklista, poruszony troche wyrzutami, zatrzymał sie i wrócił po ptaka. Ponieważ wygladało na to ze wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu. W domu umiescił go w klatce, wlożył do niej troche jakiegos pozywienia i wode w miseczce.
Rano wróbelek ocknał sie. Popatrzyl na wode, popatrzył na jedzenie, popatrzyl na pręty klatki przed soba i mówi: O kur..a, zabiłem motocykliste.
Na ławce w parku siedzi sobie elegancki dżentelmen w garniturze normalnie od Armaniego i posila się równie elegancką kanapeczką.
Na gałęzi nad nim siedzą sobie dwa wróbelki oblizując się na widok kanapeczki.
Jeden wróbelek do drugiego:
- No dobra, damy mu jeszcze minutę. Jak nam nie zostawi okruszków - pozna nas z drugiej strony!
Niedźwiedź był strasznym pijakiem i wszystkie pieniądze przepijał. Natomiast zajączek był prawym zwierzakiem. Pewnego razu niedźwiedź widzi zajączka jadącego Fiatem 126 i pyta:
- Skąd to masz?
- Jak się oszczędza to się ma!
Na drugi dzień zajączek jedzie Polonezem Caro i mijając zalanego niedźwiedzia woła:
- Jak się oszczędza to się ma!
Na trzeci dzień zajączek idzie do sklepu, przechodzi przez ulicę, a tu wprost na niego jedzie Porsche 911. Samochód hamuje z piskiem opon, wysiada zalany, jak zwykle, niedźwiedź i mówi:
- Jak się sprzeda butelki to się ma!

Kubuś Puchatek, jak to prawdziwy niedźwiedź, zapadał na zimę w sen zimowy ssąc łapę. Prosiaczek, jak to prawdziwa świnia, bezwstydnie to wykorzystywał.
Rozmawiają dwa karasie:
- Nie uwierzysz! Ale wędkarz któremu się urwałem, ważył nie mniej niż 120 kilogramów!!!
Pływają dwie rybki w akwarium i o czymś dyskutują. Dyskusja jest coraz bardziej zażarta, w końcu dochodzi do kłótni i rybki obrażone na siebie nawzajem odpływają w przeciwległe kąty swojego akwarium. Mija jakiś czas, widać, że jedna z rybek mocno się zastanawia, po czym podpływa do drugiej i mówi:
- No dobrze, przyjmijmy, że nie ma Boga, w takim razie: KTO zmienia wodę w akwarium???
Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
- Niedźwiedzica jest ?
- Nie ma.
- A wilczyca jest ?
- Nie ma.
- A która jest ?
- Jest pytonica.
- No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient... I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
- Jak się bierze do buzi, to trzeba uważać!
Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
- Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
- Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
- Misiu uciekajmy oni nas zabiją!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek:
- Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!
Siedzą dwie małpy na palmie i jedna je banana. Druga pyta się:
- Co robisz?
- Jem banana!
- A dla czego on taki brązowy?
- A bo jem go drugi raz!
Odkryto gatunek jeża-masochisty. Zwija się w kłębek na odwrót.
Cosmopolitan, rubryka z poradami. Co robić, jak zachorował wasz ulubiony królik? Porady weterynarza i kucharza.
Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,
Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna.
Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska:
- To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska!

Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!"
- A ta co powiedziała?
- Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
- O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...
Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź. To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka - ogólnie - mocno wściekły! Chodzi i gada:
- Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu...
Po wybuchu jądrowym na uschniętym kikucie ocalałego drzewa siedzą dwa szympansy.
- Masz coś do jedzenia? - pyta samiec.
Samica podaje mu jabłko.
- O nie, - protestuje samiec - nie będziemy tej idiotycznej historii powtarzać od początku!
Na podwórku rozmawiają dwa koguty:
- Czy ty z ta kurą to chodzisz na poważnie, czy tylko dla jaj?
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
Siedzi papuga w oknie, patrzy a tam policjant idzie po chodniku i woła:
- Ej ty niebieski!
- Co?
- Ty ch*ju!
Na drugi dzień papuga siedzi w oknie i woła:
- Ej ty niebieski!
- Co?
- Ty ch*ju!
Policjant wkurwiony idzie do właściciela papugi i mówi:
- Panie, jak ta papuga jeszcze raz tak do mnie powie to pana załatwie.
Na trzeci dzień papuga siedzi w oknie i woła:
- Ej ty niebieski!
- Co?
- Ty wiesz co..
Idą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię. Jeden mówi do drugiego:
- Zobacz, ale tu musiało być ślisko!
Na to drugi:
- Czemu tak uważasz?
- No zobacz, ile tu piasku nasypali.
- Dlaczego słoń ma pomarańczowe oczy.
- Nie wiem.
- Żeby się dobrze kryć w jarzębinie.
- Jak to? Nie widziałem nigdy słonia w jarzębinie!
- Widzisz, jak się dobrze schował!
- Dlaczego psy australijskie są najszybszymi psami na świecie?
- Ponieważ w Australii odległości między drzewami są ogromne.
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...

- Nie ma bardziej kochającego zwierzęta człowieka niż Albin.
- Tak?
- Jak topi małe kotki, to tylko w ciepłej wodzie.
Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego.
Po kilku godzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia.
Za chwile na ramieniu czuje łapę,odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi:
-Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy.
Co powiedział to zrobił.
Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź.
Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu,odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Wiesz stary zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
Myśliwy się totalnie wk***ił. Wrócił do domu i cały czas trenował.
Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje, pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Stary, ty tu chyba nie przyjeżdzasz na polowanie...
Chodzi sobie jeżyk dookoła beczki, chodzi i chodzi. W pewnym momencie zdenerwował się i krzyczy:
- Cholera, kiedy ten płot się skończy?
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!!!
- Co to może być: biało - czarne, znalezione na środku Sahary?
- Cholernie zagubiony pingwin.
Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
- Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi mis, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
Zabłądził gościu w lesie, łapie za komórkę dzwoni na 112
- Jestem na grzybach i zabłądziłem!!!
- Niech pan spróbuje krzyczeć może ktoś pana usłyszy...
- Pomooocy, pomooocy!!!
Zza krzaków wyłania się niedźwiedź:
- I co się tak wydzierasz!?
- Krzyczę, bo zabłądziłem, może ktoś usłyszy i tu przyjdzie.
- No i przyszedłem, ulżyło ci?
Przychodzi poważny i szanowany biznesmen do sklepu zoologicznego i mówi do sprzedawcy:
- Panie, daj mi pan psa, ale takiego obronnego, bo widzisz pan, ja ważna postać jestem, pies mnie musi przed bandziorami chronić.
Sprzedawca popatrzył z niechęcią na mężczyznę. Poszedł na zaplecze i przyniósł jamnika. Biznesmen niedowierzając oczom:
- Panie, no co pan?! Kpiny jakieś sobie urządzasz czy jak? No co to u diabła jest? Jak taki pies mnie obroni?!
Sprzedawca nie wytrzymał. Wziął jamnika za ogon, zaczął nim kręcić nad głową i krzyczy:
- No podejdź pan, podejdź!

Na drzewie siedzi sobie mały wróbelek i miarowo uderza w korę główką. Na gałęzi wyżej siedzą dwa dzięcioły. Jeden widząc tą sytuację mówi do drugiego:
- Może jednak już mu powiemy, że jest adoptowany.
Dwie muchy grają w piłkę nożną w filiżance. Po jakimś czasie jedna mówi do drugiej:
- Staraj się, bo za tydzień gramy w pucharze.
Biolodzy z Gliwic rozszyfrowali wreszcie sekret długowieczności wśród kuropatw. Okazuje się, że nie ma żadnego sekretu. Kuropatwy żyją krótko.
Uczeni zmniejszyli strusia, dorobili dziób, posadzili na drzewie i zaczęli bardzo często straszyć. Wyszedł dzięcioł.
Niedźwiedź pyta zwierząt:
- Kto zabił wilka?
Nagle z krzaków wychodzi zajączek:
- Nikt nie kazał mu wymuszać pierwszeństwa przejazdu.
Wisi jabłko na drzewie. Z jabłka wychyla się robak. Patrzy, a z drugiej strony wyłazi drugi robak.
- Cześć stary! - pozdrawia go.
Na to ten drugi:
- Zgłupiałeś? Własnego tyłka nie poznajesz?
Do wędkarza podpływa krokodyl:
- Biorą?
- Nie
- To olej ryby, chodź sie wykąpać!
Na jednym brzegu rzeki mieszkał miś a na drugim zając i jak to zwykle bywa nie lubili się bardzo. Pewnego dnia zając woła do misia z drugiego brzegu rzeki pewny, że miś go nie dosięgnie:
- Ej misiu!
- Co? - pyta miś.
- Głupi jesteś!
I tak powtarzało się to przez tydzień. W końcu bardzo zdenerwowany miś postanowił zbudować tratwę i przepłyną do zająca aby spuścić mu łomot. Na drugi dzień rano zajączek jak zwykle wychodzi i krzyczy do misia, który był schowany za wielkim dębem na brzegu królika, który o tym nie wiedział:
- Ej misiu!- krzyczy królik, a w tym momencie miś wychodzi zza drzewa i pyta:
- Co!
- A wiesz, ja chciałem cię przeprosić za tamto!
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Kaźmirz, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu, do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
- Niucha, a umiesz ty mówić po francusku?
Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!
W parku na ławce facet gra z psem w pokera.
- Ale mądry pies - zachwyca się przechodzień.
- No, jeszcze nie za bardzo, jak mu przychodzi dobra karta, to głupi macha ogonem.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.frags-fighter.pun.pl www.bezele.pun.pl www.clanstk.pun.pl www.planetaziemia.pun.pl www.harakiri.pun.pl